Widziałam po troszeczku jak u Was było świątecznie ;-) Nas niestety te święta ominęły, nawet przez chwilkę ich nie poczuliśmy, nie miałam szansy przygotować ani mieszkania, ani posiłków. No ale trudno. Przecież święta są co roku ;-)
Udało mi się tylko posadzić śmierdziuszka i postawić wianeczek...
I to by było na tyle. Nie miałam możliwości więcej, chociaż były spore plany...
Na komodzie została Bożonarodzeniowa gwiazda z Juli, mąż się na nią uparł -bardzo mu się spodobała ;-)
Jak tam pogoda u Was? U nas lato w pełni po prostu! My jeszcze uziemione ale już jutro idziemy na spacerek. Dziś zajęłam się balkonem, posadziłam kwiaty i... dwie tuje ;-)
Teraz na celowniku jest nasze mieszkanie, musimy się w końcu ostro zabrać za kupno. 3majcie kciuki żeby sprawnie nam poszło ;-)
A tymczasem ja mam już półmetek ciąży - 20 tydzień. Jeszcze drugie tyle i jest dzidzia z nami ;-)
Pozdrawiam gorąco!
Pyśka.