poniedziałek, 10 listopada 2014

Pomysł na tegoroczny kalendarz adwentowy

Robicie? Ja tak. Dla córki. Obiecałam więc słowa dotrzymam :-)
W tym roku stawiam na rolki po papierze toaletowym. Przeszperałam internet i znalazłam fajne inspiracje. Oto ten, który planuję zrobić:






Źródło: INTERNET


Bardzo fajny pomysł :-) 
Spróbuje go zrealizować o ile pozwoli na to czas.



A oto kilka innych inspiracji z rolkami:













Źródło: INTERNET


A Wy, jakie macie pomysły na kalendarze w swoich domach? :-)


Pozdrawiam.
Pyśka.













sobota, 8 listopada 2014

To już czas!

Tak, tak... to już pora na nastawienie ciasta do Piernika Staropolskiego!
Ja dziś z córeczką to uczyniłam :-) W tym roku dwie porcje - jedną dla nas, drugą dla mojej mamy.

Przepis TU




Pierwszy raz poczułam klimat zbliżających się Świąt...
właśnie dziś :-)




czwartek, 23 października 2014

Drugie wielkie małe szczęście...

... przyszła na świat 26.09.2014 roku i po raz kolejny nasze życie stało się lepsze.

Blanka <3
Nasze drugie WIELKIE małe szczęście.


czwartek, 11 września 2014

Czekamy...

... i doczekać się już nie możemy ;-)
Zostało 10 dni do terminu. Wlecze się bardzo ten ostatni czas. Po wczorajszej wizycie u ginekologa, utwierdziłam się, że jednak jeszcze trochę sobie poczekamy na naszą Blankę. Nie ma szans na poród w najbliższym czasie, póki co.

Więc co? Organizuję powoli wszystko.

Dziś przyszykowałam łóżeczko. Wyścieliłam pościel, sprzątnęłam pokój, zajmuję się wszystkim aby tylko szybko mijał czas.





Podusie świeżo wypakowane więc jeszcze się nie ułożyły i są troszeczkę wymiętolone no ale jeszcze się uformują ;-)
Łóżeczko po Julce - miałam przemalować na biało ale zdecydowałam, że zostanie w swoim kolorze - takie jakie jest ;-)







Tak przytulnie jest, że aż sama bym tam sobie odpoczęła...






Jeszcze tylko dodatki, między innymi imię Blanusi, które zawiśnie na łóżeczku ;-)






Wyrosłam już z tych wszystkich baldachimów i słodkich kokardek.
Tym razem postawiłam na intensywne zielenie i oczywiście szarości.
Myślę, że do dziewczynki pasuje ;-)

Na zmianę mam już komplet typowo dziewczęcy.



To taki przedsmak ;-)
Jak już wszystko będzie na tip top, to oczywiście umieszczę relację na blogu.
Trzymajcie proszę kciuki za mnie, abym jakoś się doczekała!


Pozdrawiam!
Pyśka.







wtorek, 26 sierpnia 2014

Jestem ale mnie nie ma ;-)

Witajcie!
Wpadam na chwilkę coś skrobnąć... Przypomniałam sobie o blogu ;-)  Totalnie pochłonęła mnie ciąża i oczekiwanie na drugą córeczkę. Nie mam głowy do blogowego świata ale nie porzucam go na dobre, na pewno powrócę. Potrzebuję tylko chwilki.

A tymczasem zostało nam 26 DNI DO TERMINU !

Już się nie możemy doczekać nowej duszyczki w naszej rodzinie ;-)
Odliczamy dni już teraz, tak jak wcześniej tygodnie...
Najbardziej chyba czeka na siostrę Julka.

Większość już naszykowana ale zostawiłam sobie sporo pracy na te właśnie ostatni dni, żeby jakoś zleciało.


A tak nam rośnie starsze serduszko



A tak młodsze...
Tu był 32 tc, teraz jest większa ale aktualnego foto brak :( 
z czasem się dopstrykam ;-)





A teraz przekąseczka ;-)



No i uciekam. 
Ale wrócę.
Obiecuję.


Pyśka. 



piątek, 25 kwietnia 2014

Osiągalna.

Ahh jak mnie dawno tu nie było. Obiecałam sobie, że będę tu często no ale jednak los lubi robić nam na złość i zmieniać plany.
Widziałam po troszeczku jak u Was było świątecznie ;-) Nas niestety te święta ominęły, nawet przez chwilkę ich nie poczuliśmy, nie miałam szansy przygotować ani mieszkania, ani posiłków. No ale trudno. Przecież święta są co roku ;-)
Udało mi się tylko posadzić śmierdziuszka i postawić wianeczek...








I to by było na tyle. Nie miałam możliwości więcej, chociaż były spore plany... 
Na komodzie została Bożonarodzeniowa gwiazda z Juli, mąż się na nią uparł -bardzo mu się spodobała ;-)
Jak tam pogoda u Was? U nas lato w pełni po prostu! My jeszcze uziemione ale już jutro idziemy na spacerek. Dziś zajęłam się balkonem, posadziłam kwiaty i... dwie tuje ;-) 

Teraz na celowniku jest nasze mieszkanie, musimy się w końcu ostro zabrać za kupno. 3majcie kciuki żeby sprawnie nam poszło ;-)

A tymczasem ja mam już półmetek ciąży - 20 tydzień. Jeszcze drugie tyle i jest dzidzia z nami ;-)

Pozdrawiam gorąco!
Pyśka.






środa, 19 marca 2014

Popłynęłam

No i się zaczęło. Syndrom wicia gniazda? Czy jakoś tak...
W każdym bądź razie już myślę o urządzeniu kącika dla nowej duszyczki, która zawita u nas we wrześniu. I wiecie co sobie wymyśliłam? Białe łóżeczko! Tak, właśnie ;-) Mamy łóżeczko po Julci ale takie zwykłe z drewna w ciemniejszym kolorze, więc je sobie przemaluje. Dokupię fajną pościel, może uszyję? I girlandę, i podusie... Już wizje mniej więcej mam ale nie omieszkałam poszukać ciekawych inspiracji. Oczywiście łóżeczko będzie miało swoje miejsce już na nowym mieszkaniu ;-)
Oto całkiem sporo inspiracji z białym łóżeczkiem w roli głównej, znalezione w internecie.

















Źródło: INTERNET


Zasypałam Was zdjęciami, ale nie mogłam się powstrzymać, każde coś w sobie ma. Już nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę mogła urządzić taki kącik maleństwu. No i oczywiście pokój dla starszej ;-)
Cierpliwość popłaca mam nadzieję więc będę czekała na ten moment. 
Uciekam teraz do swoich obowiązków.

Ściskam!
Pyśka.























poniedziałek, 17 marca 2014

Dzień dobry bardzo ;-)

Ostatnio trzymają nas się choróbska - wszystkich. Najpierw młoda, mąż, a teraz ja choruję za dwoje...
Mimo tego i paskudnej pogody za oknem (gdzie ta piękna wiosna sprzed kilku dni????!!!) dobry nastrój mnie nie opuszcza ;-) Dzisiejszy dzień zaczęłyśmy od pysznego śniadanka, a potem herbatka z miodkiem i cytrynką no i porządna porcja owoców - bardzo ale to bardzo mam ochotę na kwaśne, mmmm... ;-)





Jakoś mam ochotę na kolor... Tak mi się zachciało. Dlatego też Wielkanoc będzie soczysta i kolorowa. Nie chcę za bardzo "inwestować" w zmiany, dekoracje i dodatki, ponieważ długo już tu nie pomieszkamy więc się po prostu nie opłaca ale delikatnie ten kolorowy akcent na wiosenne święta zamierzam wprowadzić...



Uciekam teraz do Was i na mojego drugiego bloga, a na koniec proszę, oto kwiaty dla Was z życzeniami udanego tygodnia ;-)
Buziale!
Pyśka.






wtorek, 4 marca 2014

Wracam...

... do blogowego świata :-)

Ciążowe dolegliwości związane z pierwszym trymestrem dobiegają końca, chociaż i tak druga ciąża mnie oszczędza i to bardzo. W związku z tym wracam do Was. Długi już czas minął odkąd ostatni raz klikałam w klawiaturę sklejając post na bloga... Już nawet nie wiem co pisać, od czego zacząć, jak ująć wszystkie moje myśli w jeden, spójny tekst.
Zacznę więc może od tego, że marzenie o własnym M nie jest już tylko marzeniem. Jest już spełnieniem. Wiem, że już całkiem niedługo będziemy mieli swoje własne gniazdko. Właśnie oglądamy, wybieramy... Przewinęło mi się kilka ciekawych ofert, a wybór jest spory. Snuję już w myślach remontowe plany, często mi się śni nasze mieszkanko (salon, zawsze w szarościach, hmmm... pomyślimy :-), no i ogólnie to jestem cała w skowronkach. Mam nadzieję, że całkiem mnie nie zapomniano tu i będziecie ze mną w tych pięknych chwilach :-)

Poza tym, mam plany co do poszerzenia mojej "działalności" blogowej...

P.S. U Was też tak wiosennie?


Pozdrawiam.
Pyśka.

sobota, 25 stycznia 2014

...

"Pod moim sercem, inne bije serce, nieznane a jakże bliskie i jakże kochane. Pod moim sercem małe rączki dziecka, cichutko pukają do mojego serca. Myślę sobie wtedy: może być wspanialej? Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje!"

środa, 22 stycznia 2014

DIY w domu.

Ostatnio moje dni wyglądały tak samo: łóżko, koc, chusteczki, leki i gorąca herbata z miodem i cytryną.
Na szczęście mam już to za sobą. Wyzdrowiałam i ja, i nasza córka. W końcu. Mam nadzieję, że długo już nie zawitają u nas choróbska.
Poza tym zima u nas na całego. Niestety. Nie uśmiecha mi się to, za to naszej Juleczce bardzo, już nie może się doczekać saneczek - myślę, że już w piątek ją weźmiemy :-)
Tak więc leżąc w tym łóżku i zabijając czas  przeglądałam internet gdzie znalazłam całkiem sporo fajnych inspiracji na DIY w domu. Świetne jest to, że z niczego w sumie można zrobić tak wiele cudeniek.





















Źródło: INTERNET


To tylko mała dawka tego co można znaleźć w internecie. Ja z kilku inspiracji mam zamiar skorzystać. Już zrobiłam przegląd generalny staroci zalegających w szafkach i zastanawiam się na co je przerobić. 
Pomysły w głowie są, tylko muszę wrócić do pełnej formy aby w ogóle się za cokolwiek zabrać. 
Uciekam na trochę do Was.


Pozdrawiam!
Pyśka.