wtorek, 4 marca 2014

Wracam...

... do blogowego świata :-)

Ciążowe dolegliwości związane z pierwszym trymestrem dobiegają końca, chociaż i tak druga ciąża mnie oszczędza i to bardzo. W związku z tym wracam do Was. Długi już czas minął odkąd ostatni raz klikałam w klawiaturę sklejając post na bloga... Już nawet nie wiem co pisać, od czego zacząć, jak ująć wszystkie moje myśli w jeden, spójny tekst.
Zacznę więc może od tego, że marzenie o własnym M nie jest już tylko marzeniem. Jest już spełnieniem. Wiem, że już całkiem niedługo będziemy mieli swoje własne gniazdko. Właśnie oglądamy, wybieramy... Przewinęło mi się kilka ciekawych ofert, a wybór jest spory. Snuję już w myślach remontowe plany, często mi się śni nasze mieszkanko (salon, zawsze w szarościach, hmmm... pomyślimy :-), no i ogólnie to jestem cała w skowronkach. Mam nadzieję, że całkiem mnie nie zapomniano tu i będziecie ze mną w tych pięknych chwilach :-)

Poza tym, mam plany co do poszerzenia mojej "działalności" blogowej...

P.S. U Was też tak wiosennie?


Pozdrawiam.
Pyśka.

13 komentarzy:

  1. Ooo, a już myślałam, że porzuciłaś blogowanie. Dobrze, że chociaż Ty masz wenę, bo u mnie ciągle brak :-( Na razie jestem na detoksie blogowym... buźka :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie porzuciłam ;-) Wracam, nawet z podwójną weną. Ja czekam na Twojego nowego posta Aga!

      Usuń
  2. Gratuluję własnego M, cieszę się że wróciłaś i że te pierwsze miesiące ciąży przeszły, a reszta to już z górki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* No zależy dla kogo z górki... U mnie w pierwszej ciąży to i potem z górki tak nie było.

      Usuń
  3. Dobrze, że juz czujesz się lepiej, mnie ten początkowy okres strasznie męczył. A teraz to już nie znam ani dnia ani godziny, kiedy coś się może zacząć dziać - sama końcówka :)
    Pogoda wiosenna, to duży plus dla ciężarnych, w zeszłym roku zima długo trzymała.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pogoda sprzyja :-) Jak ja Ci zazdroszczę, lada chwila ujrzysz już swoją pociechę!

      Usuń
  4. Miło czytać, że u Ciebie wszystko układa się tak jak tego sobie zamarzyłaś! Pozdrowienia! U nas trochę ciepła, trochę zimna..

    OdpowiedzUsuń
  5. No wreszczie :) Już się bałam, że zostawiłaś blogosferę na dobre. A tu proszę - nie tylko nowe maleństwo ale i nowe mieszkanie :) Wspaniale!!! Oj będzie się działo. :))) Zapraszam też do mnie na Tajskie Candy :) (www.tworczaprzestrzen.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz :-) Pisałam Marysiu, że wrócę i jestem! Już zaglądam do Ciebie! Buziaki :*

      Usuń
  6. Cieszę się, że się dobrze układa. Zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluj i życzę Ci takiej pogody ducha w czasie całej ciąży !

    OdpowiedzUsuń